Tak przepowiada niejaki Harold Cambing, 89-letni kaznodzieja .
,,Zdaniem Campinga tekst Biblii został podyktowany przez Boga i każde słowo, a także każda liczba ma w nim duchowe znaczenie. Amerykański kaznodzieja zauważył, że niektóre liczby pojawiają się tam, gdzie poruszane są określone tematy. I tak liczba pięć oznacza pokutę, dziesięć pełnię, a siedem niebo. A potem wystarczy policzyć, tyle tylko, że trzeba wiedzieć jak, a on wie.
Wierni, którzy słuchają jego kazań, z krzeseł jednak nie spadają i ze spokojem przyjmują zapowiedź końca świata. Wierzą bowiem duchownemu, a zginie tylko ten, kto w jego wyliczenia wątpi.
Tak więc początek końca świata nastąpi 21 maja 2011 roku. Właśnie wtedy uratuje się tylko 200 milionów ludzi, którzy zostaną zbawieni i wzięci do nieba. Ma to nastąpić o godzinie 12 czasu jerozolimskiego, kiedy wszędzie na Ziemi ma być ten sam dzień – wspomniany 21 maja.
Kto nie zostanie zbawiony, będzie podlegał śmiertelnym prawom trwającego 153 dni sądu ostatecznego, który będzie piekłem dla prawie siedmiu miliardów ludzi. Nikt z nich nie dożyje do 22 października bieżącego roku.
Wyznawcom przepowiedni Campinga nie przeszkadza fakt, że kaznodzieja już raz prorokował koniec świata – na 6 września 1994 r.
Wówczas jego zwolennicy zebrali się w Alameda w Kalifornii i czekali na powtórne nadejście Chrystusa. Nic takiego nie nastąpiło, a Harold Camping wyjaśnił, że nastąpił błąd w obliczeniach. Kolejne lata spędził na nich i rozwijaniu swojego przedsiębiorstwa medialnego, które zapewniło mu jeszcze
większy rozgłos.
– Jesteśmy teraz tłumaczeni na 48 języków, nadajemy transmisje nawet do Chin. Jak byłoby to możliwe bez miłosierdzia bożego? – pytał w czasie jednego z publicznych wystąpień ."
źródło: http://freeisoft.pl/?p=32214

Wierzycie w to? Bo ja ani trochę.
Koniec świata miał być dziś ,wczoraj ,4 tygodnie temu, rok temu i wiele ,wiele razy. Czyli ogółem były ich setki ;)
A co Wy o tym myślicie? Przeraziliście się czy raczej... wybuchliście śmiechem? Bo ja oczywiście to drugie. Dla mnie to bzdury. Niech te kaznodzieje zajmą się czymś pożytecznym ,a nie straszenie ludzi.
Pozdrawiam,
Diana♥